Rozmiar produkcji
budowlano-montażowej w relacji do PKB jest niemal bez zmian po I kw 2015
(zarówno dla produkcji kwartalnej jak i rocznej). Oczywiście skoro PKB rośnie
nam w tempie ok 3%, to w podobnym tempie musi rosnąć budownictwo. Faktycznie,
realne tempo wzrostu produkcji z I kw 2015 to niemal 2% yoy. Nie ma więc
dynamicznego wzrostu, ale nie ma stagnacji, bo w wynikach budownictwa możne
jednak dojrzeć kilka ciekawostek i pozytywnych trendów. Krótką analizę budownictwa
oprę na strukturze prac budowlanych wg klasyfikacji obiektów, ponieważ takie
ujęcie jest dość czytelne.
Budynki mieszkalne w strukturze budownictwa to 13% całokształtu
prac sektora. Wzrost yoy tego segmentu to ledwo 1%. Niemniej nie załamywałbym rąk,
ponieważ powolna poprawa sytuacji gosp. domowych wcześniej czy później da o
sobie znać. Obecnie roczna mieszkaniowa produkcja stanowi jakieś 60% prac z
2008 r. Jednak tamten rok był rekordowy i odnoszenie się do niego zapewne nie
jest zasadne. Poprawę widać poprzez wzrost zezwoleń na budowę oraz budowy
rozpoczęte. I kw pozycję te rosną o kilka- kilkanaście procent. Nie jest to
wprawdzie gwarancja budowy mieszkań w analogicznej liczbie. Jeżeli prognozy
deweloperów odnośnie popytu okażą zbyt optymistyczne, to budowę zawsze można
przerwać lub przedłużyć, a otrzymanych zezwoleń nie realizować. Niemniej wzrost
otrzymanych zezwoleń na budowę o 13% w porównaniu do I kw 2014 świadczy o
powolnej poprawie nastrojów wśród deweloperów.
Kolejny segment budownictwa to budynki niemieszkalne, czyli biura,
placówki handlowe, przemysłowe, budynki publiczne itd. To 33% naszego
budownictwa. Niestety w podstawowych grupach nadal odnotowujemy spadki i to
nawet spore. Ale jest jedna pozycja, która daje nadzieję. Obiekty przemysłowo i
magazynowe wzrosły o 14% yoy w I kw 2014. Jeżeli dynamika wzrostu będzie tu
utrzymana, to za rok lub dwa wartość prac tego podsegmentu osiągnie pułap z lat
2007-2008. Wzrost wartości prac podsegmentu obiektów przemysłowych i
magazynowych niemal w całości pokrywa spowolnienie w pozostałych. Ostatecznie wartość
prac obejmująca budynki niemieszkalne spadła o 3% w I kw 2015 w porównaniu do I
kw 2014.
Największym segmentem budownictwa
są obiekty inżynierii lądowej i wodnej.
W ciągu ostatnich 10 lat, ten segment to od 50% do 60% naszego budownictwa
(obecnie 54%). Segment obejmuje, budowę i remonty dróg, mostów, szlaków
kolejowych, rurociągów, kompleksów przemysłowych itd. W przeważającej części
segment ten obejmuje prace finansowane ze środków publicznych, w tym funduszy
unijnych. W I kw 2015 wartość prac wzrosła o 6% w porównaniu z I kw 2014.
Wzrosty wartości prac odnotowaliśmy praktycznie we wszystkich podsegmentach
oprócz dróg i mostów. Biorąc pod uwagę zapowiedzi wydatkowania funduszy i
poprawę sytuacji makroekonomicznej, na wzrost popytu w podsegmencie dróg i
mostów możemy poczekać nawet kilka kwartałów.
Wydaje się iż proces poprawy
sytuacji finansowej budownictwa następuje nieco szybciej niż dynamika prac
ogółem. Sektor budowany dość dobrze prezentuje się pod względem nakładów
inwestycyjnych. W 2014 nakłady inwestycyjne były o 17% większe niż rok
wcześniej. Warto zauważyć że to o 2 pkt.proc. lepiej niż średnia dla
przedsiębiorstw ogółem. Przychody firm budowlanych w 2014 w wzrosły o 7% w
porównaniu z rokiem wcześniejszym, co jest wynikiem o 5 pkt.proc. lepszym od
przychodów ogółem przedsiębiorstw.
Stale i wyraźnie poprawiała się w
2014 r. rentowność netto sektora budowlanego. W 2014 było to 2,8%, w 2013 r.
0,9%, zaś w 2012 r. minus 0,5. Na koniec 2014 r. już 80% podmiotów sektora
odnotowało wynik dodatni netto, gdy dwa lata wcześniej 72% (w 2013 r. 74%). Powolna
poprawa sytuacji finansowej budownictwa jest wynikiem zarówno opisanych wyżej
warunków rynkowych jak i procesów restrukturyzacyjnych. Niestety procesy te
oznaczały obniżenie zatrudnienia o kilka procent czyli o ponad 30 tys. osób w
ciągu minionego roku.