Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu w ostatnich miesiącach była już zapowiedzią słabszego tempa przychodów ze sprzedaży przedsiębiorstw niefinansowych w II kw tego roku. Realnie przychody w II kw wzrosły jedynie o 6%. Już trzeci kwartał z rzędu minimalnie większa jest dynamika kosztów. To jeden z powodów, chociaż nie najważniejszy, pogorszenia wyników finansowych przedsiębiorstw w II kw. Rentowność sprzedaży w samym tylko II kw wyniosła 4,0%. Formalnie nie jest to mało. Jednak ten sam wskaźnik liczony dla roku kroczącego, spadł z 5,0% na koniec II poł. ubiegłego roku do 4,1% obecnie. To w dużym stopniu efekt bazy. II kw w ubiegłym roku należał do wyjątkowo udanych (6,4% dla II kw), a obecny jest jak na możliwości polskiej gospodarki, dość przeciętny. Oczywiście nie zamierzam negować kolejnych sygnałów potwierdzających pewne spowolnienie naszej gospodarki.
Spada wartość gotówki w firmach. Liczona w dniach obrotu, w II kw było to 27 dni w porównaniu do 30 dni przez cały ubiegły rok. 27 dni jest wciąż dobrym wskaźnikiem, ale niepokoi tempo w jakim się on pogarsza. Już tylko dla porównania podam, że w korzystnym dla polskiej gospodarki okresie 2005-2008, wskaźnik ten był na poziomie 25 dni. Okres kryzysu spowodował daleko posuniętą ostrożność w polskich przedsiębiorstwach i kumulowanie gotówki na kontach firmowych. W efekcie wskaźnik, jak wcześniej wspomniałem, powoli ale systematycznie narastał i w 2011 sięgnął 30 dni. Na szczęście żadnych niekorzystnych zmian nie widać jak na razie we wskaźnikach dot. zobowiązań i należności z tytułu dostaw i usług. Cykle należności i zobowiązań dość stabilne.
Niestety gotówka z przedsiębiorstw nie przeniosła się na inwestycje jak się wydaje. A jeżeli tak, to po to by utrzymać realną dynamikę inwestycji. Nakłady inwestycyjne w II kw wzrosły zaledwie o 7% w porównaniu z II kw 2011 r. Wynik trochę rozczarowuje kiedy porówna się go z IV kw 2011 r i I kw 2012. W obydwu przypadkach była to roczna dynamika 11% i 16%. Jeżeli w kolejnych dwóch kwartałach dynamika nadal będzie słabnąć, to będzie wyglądało na to że przedsiębiorcy zdrowo się wystraszyli. Sądzę jednak, ze aż tak źle nie będzie.
Ciekawostką jest natomiast spory przyrost zadłużenia przedsiębiorstw. Dotyczy to zarówno długo-, jak i krótkoterminowego zadłużenia. Wg stanu na koniec II kw, zadłużenie długoterminowe było większe o 15% w porównaniu ze stanem sprzed roku, a krótkoterminowe aż o 43%. Trudno tu również podać jakąś ciekawą interpretacje, ponieważ GUS nie podaje w B.Statystycznym innych składników bilansu co kwartał. GUS ogranicza się praktycznie do elementów krótkoterminowych pasywów i aktywów, stąd trudno oszacować cash flow i powiedzieć co firmy robią z tymi pieniędzmi.
W sumie wyniki przedsiębiorstw po II kw nie są złe. Niepokoi trochę słabe tempo nakładów inwestycyjnych i szybkie ubywanie środków pieniężnych.