W ostatnich dniach media obiegła informacja, że P.Kukiz konsultuje (czy jak tam zwał) swój program z Centrum im. Adama Smitha (dalej CAS). Wstrzymywałem się z poruszeniem tematu, bo brakowało mi potwierdzenia ze strony samego P.Kukiza. Jednoznacznego potwierdzenia nadal nie ma, ale P.Kukiz i osoby z nim związane zdają się potwierdzać współpracę z CAS. CAS również współpracy się nie wypiera. Sytuacja jest zabawna. Tak jakby CAS i P.Kukiz próbowali utrzymać w tajemnicy przed opinią publiczną swoją współpracę. Nikt nie chce potwierdzić, nikt nie chce zaprzeczyć. Zabawna sytuacja, biorąc pod uwagę , że dotyczy polityka którego ugrupowanie zyskuje niemal 20% w sondażach i 21% głosujących w I turze niedawnych wyborów prezydenckich wskazało P.Kukiza.
Sukces jaki odniósł kandydat tzw. „antysystemowy” wywołał szereg pytań o poglądy ekonomiczne P.Kukiza. Jakby nie było, główna twarz społecznego buntu i być może koalicjant w przyszłym rządzie, zmierzy się wcześniej czy później z mnóstwem społecznych i makroeknomicznych wyzwań. Żeby było zabawniej, najwyraźniej jego zwolennikom kompletnie nie przeszkadza brak programu i poglądów. Albo więc zaakceptują wszystko co powie, albo – w co bardziej wierzę – wyborcy P.Kukiza przypisują mu pewne poglądy, w czym mogą się bardzo rozczarować.
Jest problem z określeniem poglądów ekonomicznych P.Kukiza i wiedzy w tym zakresie. W minionych latach, kiedy budował polityczną pozycję, uczestniczył w wielu inicjatywach. Wypowiadał szereg sądów i myśli. Próba sklecenia z tego jakiegoś obrazu, tzn. katalogu poglądów, kończy się porażką. Były (są?) to poglądy od lewicowych, w tym populistycznych, bo skrajnie liberalne. Brak zaprzeczenia odnośnie konsultacji (przygotowania?) przez CAS programu ekonomicznego przez obydwie strony, zdaje się potwierdzać iż P.Kukiz szuka natchnienia w ekonomii. Osobiście twierdzę, że Paweł Kukiz nie ma skonkretyzowanych ekonomicznych poglądów. Niezwykle wysokie wskazania sondażowe i miejsce na podium po I turze majowych wyborów, wywołały u P.Kukiza panikę i konieczność stworzenia naprędce programu ekonomicznego i wypracowania poglądów. Problem jest chyba dość poważny, bo P.Kukiz na tematy ekonomicznie dyskusji podejmować na ogół nie chce.
Obawiam się, że przez swych sympatyków P.Kukiz postrzegany jest jako kandydat ekonomicznie lewicowy. Ma być ZMIANA. Elektoratowi buntu młodego pokolenia bardzo się to spodobało, bo otrzymał nadzieję (tzn. tak to odebrał) na pracę, karierę, kredyt na mieszkanie itd. No bo jak zmiana, to tylko na lepsze.
Tymczasem P.Kukiz zdaje się być zainteresowany programem CAS, który znany jest z bardzo liberalnych poglądów na podatki, składki ubezpieczeniowe itd. Sympatykiem poglądów prezentowanych przez CAS nie jestem, ale tez nie potępiam ich wszystkich w czambuł. Obawiam się jednak, że gdy do sympatyków P.Kukiza dojdzie jakie poglądy prezentuje CAS, popularność P.Kukiza może mocno spaść. Być może część młodych ludzi da się uwieść liberalnym poglądom CAS, bo dla nich niektóre z pomysłów CAS teoretycznie mogą się okazać skuteczne w znalezieniu pracy i pierwszych latach pracy zawodowej. Pozostańmy jednak przy określeniu „teoretycznie rzecz biorąc”.
Nie jest moim celem w bieżącym wpisie komentowanie poglądów ekonomicznych popularyzowanych przez CAS. Przyjmuje, ze czytelnicy sami się z nimi zapoznali. Proponuje na przykład dobrze wczytać się w problematykę podatkową. Oczywiście jak ktoś ma ochotę, to mogę podyskutować. Być może będzie okazja niektóre kwestie poruszyć w kolejnych wpisach. Zobaczymy.
Bynajmniej ucieczka P.Kukiza od tematów ekonomicznych nie jest prywatnie dla mnie problemem. Istnieje jednak ryzyko, że niesiony falą olbrzymich oczekiwań społecznych do parlamentu, i być może koalicji rządowej, wejdzie polityk, który nie zdążył sobie wypracować ekonomicznych poglądów i nie ma większego pojęcia o ekonomicznych i społecznych problemach kraju. Sympatykom P.Kukiza pewnie to nie będzie przeszkadzać. Jednak tak jak go gwałtownie pokochali, mogą się równie szybko odkochać. Tylko że wtedy zostaniemy w parlamencie z ugrupowaniem będącym być może czymś więcej niż języczek u wagi, które będzie mieszaniną kontestacji i populistycznych ekonomicznych poglądów z gatunku ‘Od Sasa do Lasa’.
Zaryzykuje teorię, że docelowo P.Kukiz nie oprze swojej politycznej pozycji na teoriach popularyzowanych przez CAS. Są zbyt liberalne jak na oczekiwania polskiego społeczeństwa. Podejrzewam, że klimaty ‘populistyczne’ w zakresie ekonomicznym, będą przeważać zarówno w kampanii wyborczej jak i w późniejszym funkcjonowaniu w polityce P.Kukiza.