Za nami ostra zima. W ciągu minionych kilkunastu lat, tak zimny styczeń (średnia temperatura to -8 stopniu C) zdarzył się tylko zimą 05/06 r. Zimą 95/96 i 03/04 średnia temperatura w styczniu by ka w przedziale -5 a -6 stopniu C. Jeżeli jako zimę przyjąć średnie temperatury z miesięcy XII, I, II, to miniona zima była jedną z czterech najtrudniejszych od początku lat 90-tych. Ujmując to statystycznie, to na podstawie minionych niemal 20 lat można powiedzieć, że średnio co 4 lub 5 lat doświadczamy utrudniającej nam życie zimy.
Jeszcze w IV kw 2009 nominalna roczna dynamika produkcji sprzedanej budownictwa wzrosło a 4,5% w porównaniu z IV kw 08 i gdyba nie ostra zima bylibyśmy wprawdzie świadkami ujemnej dynamiki w pierwszych trzech miesiącach 2010 r., ale co najwyżej w przedziale od -7 do -3. Tymczasem po I kw 2010 produkcja budowlana była aż o 18% niższa od ubiegłorocznej. Szczególnie dotkliwy dla budownictwa był luty. W tym miesiącu każdy z trzech typów działalności wg klasyfikacji PKD (wersja 2007) odnotował istotny sezonowy spadek. Przypomnę, że mam na myśli następujące grupy działalności: budowa budynków, budowa obiektów inżynierii lądowej i budownictwo specjalistyczne. Co ciekawe, luty nie był wcale (z punktu widzenia średniej dla całego miesiąca) wyjątkowo zimnym miesiącem. Wstrzymanie prac w lutym to raczej konsekwencja zimnego stycznia i jednostkowych gwałtownych spadków temperatury w lutym. Prace wykonane w lutym 2010 były aż o 25% mniejsze niż w lutym 2009 r.
Głównym hamulcowym w styczniu była budowa budynków (w tym mieszkaniowych) i budownictwo specjalistyczne. W porównaniu ze styczniem 2009 wartość produkcji budowlanej spadła odpowiednio o 23% i 13%. W lutym spadki w tym grupach były o kilka pkt. procentowych głębsze, a do tego dołączyło budownictwo obiektów inżynierii lądowej, notując roczny spadek (porównaniu z lutym 2009) o niemal 17%. W marcu spadki przestały się pogłębiać.
Wg klasyfikacji obiektów budowlanych, w I kw nadal spadała wartość prac w budownictwie mieszkaniowym. W ujęciu rocznej dynamiki wartość prac spadła prawie o 30% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wartość prac w grupie budynki niemieszkalne spadła o 19%. To przede wszystkim efekt radykalnego ograniczenia prac (aż o 43% w porównaniu z I kw 09) dotyczących budynków przemysłowych i magazynowych. Dynamicznie rosnący segment obiektów inżynierii lądowej i wodnej uległ zimie w najmniejszym stopniu, bo tylko o 10%. To przede wszystkim efekt ograniczenia prac w kolejnictwie i sieciach rurociągowych oraz kablowych. Prace drogowe zostały ograniczone jedynie o 4% w porównaniu z I kw 09, alei tak w I kw każdego roku to okres spowolnienia w tym segmencie. Prace drogowe przypadają przede wszystkim na kolejne kwartały roku, ze szczególnym uwzględnieniem III i IV kw.
Pomimo sporego spadku produkcji budowlano-montażowej, zatrudnienie w budownictwie w I kw 2010 r. utrzymało się na poziomie sprzed roku. Trzeba tu jednak pamiętać że w I kw ubiegłego roku jak na warunki zimowe, utrzymywano duże zatrudnienie. Doszło wtedy do wzrostu zatrudnienia, zamiast do sezonowego spadku. W przypadku budownictwa lepiej chyba porównywać poziom zatrudnienia z I kw z wrześniem i październikiem roku wcześniejszego, kiedy to zatrudnienie jest największe. W takim ujęciu po raz pierwszy od 4 lat zatrudnienie spadło (o 2,5% czyli ok. 10 tys, osób). Można więc powiedzieć, że spadek zatrudnienia w ostatnich miesiącach to raczej efekt zbyt dużego zatrudnienia w III kw 2009 niż skutek mroźnej zimy. Widać więc, że przedsiębiorcy budowlani pomimo wstrzymania prac w zimie bardziej niż oczekiwali, nie chcieli dalej zwalniać pracowników. To dobry prognostyk dla budownictwa na najbliższe miesiące.