PPE to ostatni z tzw. wehikułów podatkowych do ‘odkładania’ na emeryturę, który chciałem opisać. PPE wraz IKE i IKZE, to tzw. III filar emerytalny. Podobnie jak IKE i IKZE, korzystanie z PPE jest dobrowolne. Historia PPE jest praktycznie tak długa jak historia systemu składki zdefiniowanej jaki mamy od końca lat 90-tych w Polsce. Dlaczego więc o PPE tak cicho, skoro tyle lat istnieje? W przeciwieństwie do wszelakich produktów pozwalających oszczędzać na emeryturę, PPE nie jest dostępne w tzw. ‘wolnej sprzedaży’. Jak wskazuje już sama nazwa (‘Pracowniczy..’), produkt dostępny jest tylko dla pracowników firmy, która postanowi utworzyć PPE dla swojej załogi. Inaczej mówiąc, inicjatorem jest zakłada pracy. Pracownik korzysta lub nie. Oczywiście można powiedzieć, że pracownik przy wyborze firmy, w której chciałby pracować, będzie brał pod uwagę czy firma prowadzi lub nie PPE. Nawet jeśli jest to kryterium wyboru dla niektórych z nas, to w najlepszym razie drugorzędnym.
Z perspektywy pracownika korzystającego z PPE, sprawa nie jest trudna, ponieważ jest on prowadzony w pewnym sensie za rękę. Pracownik podejmuje decyzje na ‘tak’ lub ‘nie’, w jakim stopniu zainteresowany jest składką podstawową i dobrowolną oraz ewentualnie jaki fundusz, portfel, go interesuje (o ile taki wybór będzie). Cała reszta, od organizacji, przez sprawozdawczość i nadzór, jest w rękach reprezentantów załogi, pracodawcy, instytucji zarządzającej składkami i KNF. Pracownika interesuje jedynie co na tym zyska. W niektórych rozwiązaniach, pracodawca daje możliwość wyboru funduszu, czy subfunduszu. Wtedy warto pogłówkować i od czasu do czasu weryfikować słuszność wyboru. Lektura zasad funkcjonowania PPE pozornie może prowadzić do wniosku, że wszystko to jest bardzo zawiłe organizacyjnie. Ale tylko pozornie. Regulacje dotyczące organizacyjnego funkcjonowania PPE są lekturą głównie dla pracodawcy. Z perspektywy pracownika PPE wygląda to dość prosto i przypomina zasady funkcjonowanie IKE. Ale, tak jak w przypadku IKE, musi podjąć decyzję w co lokuje.
Przystąpić do PPE mogą osoby, które są u danego pracodawcy zatrudnione od 3 miesięcy, aż do osiągnięcia wieku 70 lat. Istnieje możliwość modyfikacji ram czasowych, np. są zakłady, które wymagają min. 12 m-cy zatrudnienia. Liczba PPE, w których uczestniczymy, ograniczona jest do liczby firm dla których jednocześnie pracujemy. Nie ma więc ograniczenia, że wolna nam uczestniczyć tylko w jednym PPE. Chociaż większość z nas, z racji związania z jednym pracodawcą, zapewne uczestniczyć będzie w jednym PPE. Uczestnictwo w PPE musimy zadeklarować. Firma zapewne sama się (tzn. powinna) przypomni z chwilą uruchamiania PPE lub naszego zatrudnienia. Jeżeli komuś się zapomniało, to warto zapytać czy pracodawca prowadzi PPE.
Co do zasady składki dzielą się na podstawowe i dobrowolne. Regulacje określające funkcjonowanie PPE, wskazują że pracodawca może maks., w ramach składki podstawowej, przelewać kwotę 7% wartości wynagrodzenia. Składka podstawowa jest finansowana przez pracodawcę i on też określa wartość maksymalną składki (czyli nie musi sięgać 7%). Program zakładowy określa zasady ustalania składki. Może być kwotowa, procentowa lub mieszana. Co ważne, wartość składki nie jest brana pod uwagę przy wyliczaniu składek na ubezpieczenie społeczne (nie powiększa podstawy do wyliczeń). Natomiast składka podstawowa jest brana pod uwagę przy wyliczeniu PIT (powiększa przychód). I to nasz jedyny koszt przy składce podstawowej. Ale jest to koszt jaki przy budowaniu kapitału emerytalnego warto ponieść. Warto przy tej okazji pamiętać, że pracodawca może zawiesić odprowadzanie składki podstawowej w przypadku pogorszenia kondycji finansowej.
Składka dodatkowa (o ile zakładowy PPE ją przewiduje) jest już pokrywana z wynagrodzenia uczestnika (po opodatkowaniu) i tą część składki można zmienić lub zaprzestać jej odprowadzania. Roczny próg sumy odprowadzonych składek dobrowolnych określany jest przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W 2016 wynosił 18,3 tys. zł. (półtorakrotność limitu dla IKE). Śmiało można powiedzieć, że limit jest wyjątkowo duży, co może być kuszące dla osób, które podlegają ograniczeniu do 30-krotności podstawy przy składkach ZUS-owskich. Wartość składki określamy kwotowo, procentowo lub w sposób mieszany. PPE, z punktu widzenia pracownika, jest podatkowym odpowiednikiem IKE. Czyli wypłaty środków, po osiągnięciu wieku emerytalnego, nie są obciążone podatkiem od zysków kapitałowych.
Pracodawca obydwie składki na PPE zalicza do kosztów uzyskania przychodu. Podobnie jak inne koszty związane z prowadzeniem PPE. Wprawdzie prowadzenie PPE jest dość angażujące, to jednak firm zyskuje ważny czynnik łączący pracowników w firmą i podnoszący jej atrakcyjność wśród potencjalnych pracowników.
Skorzystać ze środków zgromadzonych w PPE możemy po osiągnięciu wieku 60 lat lub 55, jeżeli zyskaliśmy prawo przejścia na emeryturę (kolejne podobieństwo z IKE). Środki dostajemy w gotówce lub przelewem. Można zadysponować wypłatę w ratach. Po ustaniu pracy u danego pracodawcy, środki możemy przekazać na PPE u nowego pracodawcy lub na IKE. A co gdy pracodawca zakończy działalność lub prowadzone PPE? Wtedy czekamy na propozycje pracodawcy. Może ona zawierać wskazanie innego PPE (u nowego pracodawcy) lub IKE.. Jeżeli tego nie zrobimy, to dostajemy zwrot środków po potrąceniu 30% od składek podstawowych. Kwota potrącona zasila nasze konto w ZUS (I filar). Ponadto kwota zwrotu podlega podatkowi od zysków kapitałowych. Możemy wycofać się z programu, ale wtedy podlegamy rygorom jak przy likwidacji.
PPE może być prowadzone w oparciu o cztery formy (zarządzanie). Pracowniczy fundusz emerytalny zarządzany przez pracownicze towarzystwo emerytalne, pracowniczy fundusz inwestycyjne prowadzony przez TFI, zakład ubezpieczeń na życie (jeżeli będzie to ubezpieczenie na życie połączone w funduszem kapitałowym). PPE może tez prowadzić instytucja zagraniczna. Nie wchodząc w dalsze szczegóły, trzeba podkreślić, że ustawa o PPE narzuca pewne rygory poszczególnym formom. W uproszczeniu, chodzi tu m.in. o to by zmniejszyć, uniemożliwić lub utrudnić przenoszenie zbyt dużych kosztów na beneficjentów PPE oraz – w przypadku ubezpieczenia – ustawa narzuca ile z naszej składki min. ma być przeznaczone na inwestycje itd. PPE znajdują się pod kontrolą KNF.
Nie będę analizował efektywności inwestycyjnej poszczególnych form jakie przybierają PPE. Wady i zalety inwestowania w TFI czy ubezpieczenia na życie z funduszem inwestycyjnym są znane. Przypominam, że PPE to tylko prawno-podatkowy wehikuł. Jednak przyjęcie danej formy PPE determinuje w pewnym stopniu naszą możliwość manewru do wyboru strategii inwestycyjnej czy możliwości w ogóle. W przypadku gdy składki z PPE lokowane są w fundusze inwestycyjne czy ubezpieczenia, możemy mieć mniejszą lub większą możliwość wyboru strategii inwestycyjnej. W przypadku pracowniczego funduszu emerytalnego taka możliwość może w ogóle nie istnieć, co wcale nie musi oznaczać, że ta forma inwestowania jest zła.
Trochę statystyki o PPE.
Na koniec 2015 r. (ostatnie dostępne dane) odprowadzone na PPE składki wynosiły łącznie 11 mld zł. Nieco ponad połowa składek lokowana jest w funduszach inwestycyjnych. Blisko 30% w programach o charakterze ubezpieczeniowym. Pracownicze fundusze emerytalne z biegiem lat traciły na znaczeniu. Formalnie PPE mają 392 tys. członków, z czego 84% jest czynna. PPE niemal w całości opierają się na składkach podstawowych. Ledwo 3% wpłat w ostatnich latach pochodzi ze składek dobrowolnych. W ostatnich kilku latach liczba pracodawców prowadzących PPE jest względnie stała, ok. 1,1 tys. podmiotów. Po latach dynamicznego wzrostu PPE, od II połowy ubiegłej dekady jesteśmy świadkami stabilizacji. Wzrost rocznie odprowadzanych składek nadal ma miejsce, ale głównie z powodu wzrostu płac i zatrudnienia w podmiotach prowadzących PPE.
No więc czy warto skorzystać z PPE?
Absolutnie tak w przypadku składki podstawowej. Poniesiony koszt (podatek) versus zgromadzony kapitał, czyni ten program bardzo atrakcyjnym. Niestety ‘produkt’ jest dostępny pracownikom z małej części firm średnich i dużych. W przypadku składki dobrowolnej, PPE przypomina IKE. Niemniej warto się zainteresować, bo regulacje dot. PPE powodują, że oszczędzanie na emeryturę w tej formule powinno być nieco tańsze od ‘rynkowego’ i na pewno jest bezpieczniejsze, jeśli weźmie się pod uwagę zasady funkcjonowania i nadzoru nad PPE. Ustawa pozwala nam przerywać odprowadzanie składek dobrowolnych. Nie ma też co ukrywać, że każda forma systematycznego oszczędzania na emeryturę ma tą zaletę, że zachęca/zmusza nas do narzucenia sobie chociaż skromnego wyrzeczenia, by zbudować kapitał na czas po zakończeniu aktywności zawodowej.