Na przełomie lutego i marca GUS podał wyniki PKB za IV kw
2006 r. Drugi kwartał z rzędu bardzo mocno rosły nakłady brutto na środki
trwałe, a trzeci kwartał z rzędu jest to dynamika dwucyfrowa. Nakłady
brutto na środki trwałe wzrosły w IV kw o 19,3% w porównaniu z analogicznym
okresem 2005 r. Z kwartału na kwartał ubiegłego roku nakłady brutto coraz
silniej przyczyniały się do wzrostu gospodarczego. W I kw 2006 w ujęciu rok do
roku, nakłady brutto tylko w 15% przyczyniły się do wzrostu. Ale już w III i IV
było to aż 50% i 58% odpowiednio. Generalnie ubiegły rok to rok inwestycji.
Nakłady brutto aż w 46% przyczyniły się do wzrostu PKB w całym 2006 r. i
jak wyżej wskazałem zaciążyła tu szczególnie II połowa ubiegłego roku. Na
głębszą analizę nakładów inwestycyjnych trzeba poczekać do czasu opublikowania
wyników finansowych przedsiębiorstw.
Fantastyczne rezultaty nakładów inwestycyjnych doprowadziły do
radykalnego wzrostu ich udziału w PKB. W latach 2003-2005 udział
inwestycji w PKB zawierał się w przedziale 17,9% – 18,2%. Na koniec
ubiegłego roku udział inwestycji podskoczył aż o 1,8%, do 20,0%. Jak na
rozwijającą się gospodarkę to wcale nie jest zbyt dużo. Przydałyby się jeszcze
ze dwa lata tak mierzonego wzrostu, niemniej wątpię by w drugiej części tego okresu
udało się utrzymać tempo wzrostu udziału jak w 2006 r.
Pozycja o generalnie największym udziale w PKB – spożycie
indywidualne – w IV kw przyczyniła się do wzrostu „jednie” o 37%. Spożycie więc
wyraźnie ustąpiło w IV po dominacji w
II i III kw. Spożycie gospodarstw domowych przez cały 2006 r. (suma krocząca) w
relacji do PKB utrzymywało się na dość stabilnym poziomie, tzn. ok. 62%.
W ujęciu realnym PKB w IV wrosło
o 6,2%, a w ujęciu rocznym o 5,7%. Tak więc trzeci rok z rzędu gospodarka
utrzymuje wysokie tempo wzrostu. W zasadzie to może nawet czwarty rok,
jeżeli brać pod uwagę 2003 kiedy to PKB wzrósł o 3,8%. W 2004 r. PKB wzrósł
wprawdzie tylko o 3,5%, ale to kwestia odniesienia do 2004 r., który był
wyjątkowo udany. Pomijając pewne sezonowe zmiany, można powiedzieć że przez
trzy ostatnie lata gospodarka rozwijała się w tempie ok. 5%, a wyniki z
kwartałów minionego roku wskazują że w 2005 r. PKB ma szanse wzrosnąć w takim
samym tempie jak w 2006 r.
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, poprawa sytuacji
ekonomicznej Polaków przyczyniła się do zwiększenia tempa wzrostu spożycia. Z
powodu odniesienia do stosunkowo słabego 2005 r. w IV spożycie rocznie wzrosło
aż o 5,2%, a w całym 2006 r. również o 5,2%.
Przemysł w coraz mniejszym
stopniu przyczyniał się w 2006 r. do wzrostu PKB. Przemysł w IV wytworzył 21%
PKB czyli tyle ile wynosi jego przeciętny udział w wytwarzaniu PKB. Rekord
przynajmniej 10-lecia odnotowało budownictwo. W IV kw przyrost PKB w 17%
zawdzięczamy temu działowi gospodarki. Przypominam, że w całym 2006 r.
budownictwo przyczyniło się do wzrostu PKB w 14%, czyli w stopniu ponad
dwukrotnie większym niż wynosi udział budownictwa w wytwarzaniu PKB.
Marek Żeliński, marzec 2007