Ceny w październiku

Wskaźniki cenowe okazały się bardzo łaskawe dla polskiej gospodarki w październiku. Spadek głównych wskaźników (np. CPI i PPI) były poniżej wartości oczekiwanej prze rynek. Ceny w październiku w porównaniu z wrześniem wzrosły zaledwie o 0,1%. Tymczasem w ostatnich kilku latach o tej porze roku ceny miesięcznie wzrosły o od 0,3% do 0,6%. Wskaźnik roczny inflacji spadł wobec tego z 1,6% w wrześniu do 1,2% w październiku. Inflacja przestała rosnąć we wrześniu, a w październiku spadła za sprawą jednego ze składników  koszyka transportu, który ma 8,5% udziału w koszyku inflacji. Ceny paliw wykorzystywanych w transporcie w ciągu miesiąca we wrześniu spadły o 2,5% a w październiku aż o 5%. Wobec tego ceny koszyka transportowego spadły odpowiednio o 1,1% i 2,5%. W połączeniu z niewielkimi spadkami w łączności oraz rekreacji i kulturze (razem 12,2% udziału w koszyku inflacyjnym), ceny z koszyka nieżywnościowego spadły w porównaniu z wrześniem o 0,2%. Takie więc są obecnie przyczyny zatrzymania wzrostu, a ostatnio i spadku inflacji rocznej.

Ceny artykułów żywnościowych w ciągu miesiąca wzrosły o 0,8%. To charakterystyczny jak na tą porę roku wzrost, ale bywały większe. Drugi miesiąc z rzędu rosły ceny pieczywa (1,2% miesięcznego wzrostu), przy czym już słabiej niż miesiąc wcześniej. Silnie wzrosły ceny owoców i warzyw (odpowiednio: 2,5%, 8,3%). W tych dwóch ostatnich przypadkach znaczne wahania cen nie są niczym specjalnym i wskazane wzrosty zdarzają się niemal co roku na początku IV kwartału.

Pomimo iż wyniki inflacji sprawiły sporą niespodziankę, to należy pamiętać że ich przyczyną były wskazane wyżej spadki. Gdyby nie to, roczny wskaźnik byłby na poziomie 1,6%., co oznaczałoby stabilizację trzeci miesiąc z rzędu. Trzeba przyznać, że utrzymujący tendencję wzmacniającą złoty oraz spadek cen paliw pomagają w ograniczaniu powolnego wzrostu inflacji.

Ceny produkcji sprzedanej również zachowały się niestandardowo w październiku, czyli obniżyły się o 0,3%. Podobnie jak w przypadku inflacji, do spadku przyczyniło się obniżenie cen w dziale produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej (producenci paliw). Spadek sięgnął aż 3,2%. Dodatkowo spadły ceny w górnictwie ogółem, produkcji instrumentów medycznych i urządzeń precyzyjnych, włókiennictwie, produkcji maszyn i urządzeń oraz wyrobów tytoniowych. W każdym z tych przypadków miesięczne spadki cen zawierały się w przedziale od 0,5% do 1,0%. W efekcie roczny PPI z 3,6% we wrześniu, obniżył się do 3,4% w październiku. Tu również przestrzegałbym przed nadmiernym optymizmem. Analiza rozkładu dynamik cen działów należących do przemysłu, wskazuje że proces wzrostu cen nie został powstrzymany wskutek ograniczeń rynku wewnętrznego, ale w większej części przez zmiany na rynkach surowców oraz korzystną z punktu widzenia cen tendencję na rynku walutowym.

Powyższe uwagi potwierdza kierunek zmian cen produkcji budowlanej. Tutaj popyt na usługi budowlane w połączeniu z brakiem rąk do pracy (przynajmniej po cenach dotychczasowych) powoduje wzrost produkcji połączony ze wzrostem cen. W ciągu miesiąca ceny robót budowlanych wzrosły aż o 0,7%. Bardzo wysokie miesięczne wskaźniki wzrostu cen w II poł. 2006 r. spowodowały przyspieszony wzrost wskaźnika rocznego. Przypomnę, że od lata 2005 r. do lata bieżącego roku roczny wzrost cen utrzymywał się na poziomie 2,2%. W październiku roczny wskaźnik zmian cen sięgnął 4%!

Marek Żeliński, grudzień 2006

O marekzelinski

Marek Żeliński. Ekonomista z wykształcenia. Zawodowo związany jestem z sektorem bankowym.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Gospodarka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.