PKB w III kw.

W III kw rozwijaliśmy się w tempie 4,2% yoy. Ładny wynik w obecnych czasach. Takie tempo utrzymujemy już od ponad roku. Warto docenić względną stabilizację tempa jak i obecną strukturę wzrostu. Nie jest to bez znaczenia. Względna stabilizacja podnosi zaufanie do gospodarki i wiarę że warto kontynuować, a nawet zwiększać nakłady inwestycyjne. Nie inaczej dzieje się teraz. Gdyby nie stabilizacja od kilku kwartałów, sądzę że moglibyśmy nie oglądać wzrostu nakładów inwestycyjnych. W kwartału na kwartał tempo nakładów przyśpiesza. Przypomnę że w 2010 r. nakłady inwestycyjny utrzymały się niemal na poziomie z roku 2009 r. w tym roku było już zdecydowanie lepiej. W ujęciu yoy w I kw 5,9%, w II kw 6,9% i w III kw 8,5%. Przyrost nakładów inwestycyjnych zapełnił lukę po lekko słabnącym spożyciu ogółem. Do przekroczenia 4% PKB niespodziewanie (jeżeli spojrzeć na prognozy sprzed kilku kwartałów) przyczynił się osłabiony złoty. Biorąc pod uwagę obecny poziom złotego i atmosferę na europejskim rynku, to osiągnięcie poziomu równowagi złotego potrwa kilka miesięcy. Mówię o procesie wzmocnienia złotego, czyli zejście poniżej 4,0 zł za euro. To teoretyczny wariant pozytywny dla złotego. Zmierzam do tego że jeszcze w IV kw 2011 i I kw 2012 r. złoty powinien nam pomóc i,  przynajmniej w niewielkim stopniu, przyczynić się do wzrostu PKB. To, razem z nakładami inwestycyjnymi, powinno w znacznym stopniu uzupełnić efekt osłabienia popytu indywidualnego w kolejnych kwartałach.

            PKB       p.kraj.    sp.indyw.   nak.brutto na śr.trwałe

I              6,3          7,6          6,0          17,1

II             6,1          6,7          6,0          15,2

III            5,2          5,2          5,6          5,6

IV 08      3,2          3,4          5,4          6,1

I              0,4          -1,8        3,0          -1,4

II             1,0          -2,6        1,2          -3,7

III            1,6          -1,3        2,3          -1,9

IV 09      3,2          1,1          1,7          0,8

I              3,0          2,4          2,3          -10,2

II             3,5          4,5          3,2          0,5

III            4,4          5,1          3,4          2,3

IV 10      4,7          6,3          4,0          2,2

I              4,5          4,4          3,7          5,9

II             4,3          4,3          3,6          6,9

III            4,2          3,2          3,0          8,5

IV 11                                                    

źródło danych: GUS

O marekzelinski

Marek Żeliński. Ekonomista z wykształcenia. Zawodowo związany jestem z sektorem bankowym.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Gospodarka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.